niedziela, 22 kwietnia 2018

Jeszcze o podobieństwie butelek

Wpadłem na wpis blogera poświęcony podobieństwu butelek, wiec przy okazji chciałem się pochwalić, ze i ja takie niedawno zaobserwowałem. Na zdjęciu po lewej klasyczna butelka pastisu (anyżówki) Ricard firmy Pernod-Ricard. Po prawej podróbka sprzed lat pochodząca z Egiptu – podobna nazwa (Ricardo), obrazek na etykiecie, napis Marceil mający udawać źródłowy Marseille, ta sama moc (45%), ale z tego co pamiętam napój nie był brązowy tylko przezroczysty. Na etykiecie napis z błędem: „L’agueur d’anis”. napój jest cały czas na rynku, tu można poczytać o nim i jego całej rodzinie podróbek. No ale to Egipt, trzeba tam pojechać, żeby napić się Ricarda. A w Polce wystarczy pójść do Auchana i kupić inną podróbę. To produkt z mojej ulubionej fabryki w Havrze, tam robią wszystkie alkohole świata, a potem sprzedają je za grosze we francuskich sieciówkach. Stopień podobieństwa oceńcie sami, jako skład podano wodę, spirytus, anyż, ekstrakt lukrecjowy i karmel. Też ma 45%, kosztuje ... 30 zł za 0,5 l! Słodkie, anyżkowe, daje niezłego kopa, nie chorowałem po tym. No i nie wydałem 80 zł za 0,7 l oryginału.
PS. To wyjątek, zazwyczaj produkty z Havru są ohydne, niepijalne, trujące i śmiesznie tanie.