wtorek, 3 sierpnia 2010

Małe jest piękne

Na polskim rynku wybór niemieckich sektów jest ograniczony głównie do produktów firmy Henkell & Söhnlein. Wina musujące Henkell są pijalne, choć człowiekowi-pijakowi nie odpowiada lekki przerost gazu nad treścią. Poza tym to stąd pochodzi chyba jedyne musujące wino różowe dostępne na rynku naszych hipermarketów. Niestety cena w okolicach 26–27 zł za butelkę to zdecydowanie za dużo. Wina Söhnlein kosztują 17 zł, są trochę gorsze, ale stosunek ceny do jakości nabiera sensu.
Ale jest jeden produkt tej firmy, który człowiek-pijak kupuje bez bólu – to pięciopak Henkell Trocken piccolo. Te buteleczki mają objętość 200 ml – więc niedokładnie taką jaką mieć powinny, czyli 0,1875. To klasyczny rozmiar piccolo, rozpoczynający przegląd objętości butelek, kończący się na 30-litrowym melchizedeku (i mający w zestawie ćwierćlitrowego chopina – człowiek-pijak chętnie by uczcił rok szopenowski otwierając taką flaszeczkę, niestety w życiu na oczy jej nie widział). Ale w czym rzecz – otóż cena tego zestawu (łącznie 1 litr), jest tylko nieznacznie większa od ceny zwykłej butelki 0,75 – 28 zł w sieci Leclerc (czasami w Simply). A w bonusie dostajemy aż pięć butelek w kartoniku, którego otwarcie wymaga umiejętności koniecznych do ułożenia kostki Rubika. Butelki zamknięte są nakrętkami, co usprawnia proces szybkiego otwierania (trzeba się spieszyć, życie jest jedno, za to morze alkoholu w stanie permanentnego przypływu), a ich rozmiar pozwala na konsumpcję prosto z flaszeczki – co w przypadku win musujących wcale nie jest takie łatwe, kto próbował ten wie, o co człowiekowi-pijakowi chodzi. Uwaga – nie należy kupować tego wina w trójpaku – jego cena wynosi aż 29 zł!

3 komentarze:

  1. Ooo tak picie musującego wprost z flaszeczki, może zakończyć się syfonem, lub małym gejzerem :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wino ma wtedy tendencję do uciekania nosem - to wyższa szkoła degustacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. I taką ucieczkę trunku nosem, nazywamy potocznie syfonem :)oj wyższa szkoła degustacji.
    U osób towarzyszących wykonawcy syfonu, może wówczas wystąpić gejzer :)

    OdpowiedzUsuń