sobota, 12 kwietnia 2014

Psy 3

Może niektórzy pamiętają, że bohater filmów „Psy 1” i „Psy 2” nazywał się Franciszek Maurer. Tak samo nazywa się właściciel firmy Tłocznia Maurera, która oprócz soków owocowych wytwarza także cydr, wina i destylaty owocowe. W Warszawie trudne do nabycia, w niektórych knajpach bywają destylaty, próbowałem, tak więc wiedziałem już czego szukam. Zeszłotygodniowe targi Regionalia stały się okazją, żeby przetestować więcej. Kupiłem zestaw sześciu owocowych destylatów i butelkę cydru. Destylaty smaczne, dość mocne (50%), większość smaków wyczuwalna, jeśli już miałbym wskazać najsmaczniejszy to byłaby to brzoskwiniówka. Cydr nieklarowany, mocno drożdżowy, wytrawny, mocny (7,3%), trochę podobny do francuskich pochodzących od producentów calvadosu. Generalnie napoje udane, ich podstawową, choć przewidywalną, wadą jest cena. Półlitrowa butelka destylatu kosztuje 74 zł, zestaw sześciu setek 90 zł (cena targowa, w sieci 96 zł). Półlitrowy cydr 9 zł, tu akurat nie jest zbyt drogo. To są produkty spokojnie konkurujące z węgierskimi czy austriackimi (oczywiście raczej zagrodowymi niż przemysłowymi), niestety mają podobne ceny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz