czwartek, 11 lipca 2013

Cydr atakuje!

Po lekturze artykułu opisującego inwazję polskich cydrów pobiegłem do Tesco – i faktycznie dzieje się. Cydry wywędrowały z półek z piwami – gdzie zresztą były z nimi wymieszane – i otrzymały własny regał sąsiadujący z winami. Może tak zadziałała akcyzowa banderola, a może zarządcy sklepu dostrzegli zwiększone zainteresowanie cydrami? Z dwóch cydrów opisywanych w tekście udało mi się kupić jeden – Lubelski z Ambry. Litrowa butelka (4,5%) kosztuje 8,99 zł, wisi na niej kartonik z hasłem akcji promocyjnej „No to cydr!”. Smak... trudno powiedzieć, coś jak mieszanka owocu (ale jakiego?) z kartoflem, na szczęście bez cukru, na nieszczęście raczej niepijalne. Do konkursu wystartowała półlitrowa puszka z litewskim cydrem Fizz (5,29 zł). Tak jak inne litewskie puszki z cydrami ma wieczko zaklejone aluminiową folią, należy docenić dbałość o higienę spożycia. Cydrów Fizz jest na półkach sporo, dominują smakowe, w różnych opakowaniach i kolorach, wrażenie robią butelki z napojami w kolorach fluorescencyjnych (zapewne wyciągi ze znaków drogowych). Mi się udało odnaleźć zwykły cydr jabłkowy. Wytrawny, o smaku często używanej szmaty do zmywania podłóg. Kolejna porażka – jeszcze kilka takich, a cydry przeniosą się na półki z chemią domową. Cydr Fizz  można tez kupić w sklepach z nalewanymi piwami litewskimi – w cenie 10 zł za litr. Nie udało mi się posmakować drugiego produktu polecanego w artykule – cydru Warka Cider, ale producentem jest firma Warwin, wytwórca zwykłych pryt, wiec nie żałuję i próbować nie będę.

8 komentarzy:

  1. Polak lub reklamę i to co jest "modne", może na tej fali poprawi się znajomość cydrów i ich asortyment.
    Czytając nazwę Warwin nie jako z automatu przeczytałem Warsowin, ale to już archeologia, kto wie cz któreś z ich "win" nie było jakimś podłym cydrem, może zupełnie przypadkiem.
    http://www.winka.net/wino/wytwornia/warsowin.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tym razem trafiłem na kiepskie wynalazki - ale nadal stawiam na cydry, będę śledził i relacjonował. Co do Warsowinu - to już nieboszczyk, a Warwin ma się na tyle dobrze, że strona winka.net zapożyczyła od niego swoje logo: http://www.winka.net/wino/warka-1479.html

      Usuń
  2. Warwin zrobił też PERRY - niebo w gębie! Lepszej gruchy cydrowej nie spotkałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. cydry z Warwinu mi nie smakowały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się zastanawiam - skąd Pan wie, jak smakuje 'często używana szmata do zmywania podłóg'?
    Be podtekstów, ale często Pan daje takie porównanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak się zastanawiam - skąd Pan wie, jak smakuje 'często używana szmata do zmywania podłóg'?
    Be podtekstów, ale często Pan daje takie porównanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dwa sposoby poznania tego smaku. Można wziąć często używaną ścierkę do podłogi (może być końcówka od mopa) i zmiksować w malakserze - albo można kupić Cydr Lubelski. Gdyby zabrakło Lubelskiego można np. kupić Cider Inn w dowolnej wersji - tak wiec poznanie tego smaku nie jest aż tak skomplikowane.

      Usuń
  6. http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/10,137621,18327947,piec-cydrow-z-biedronki--ktory-najlepszy--ekspert-stawia-na.html#Prze

    Tu, dobry człowieku, ekspert pisze, iż zeszły rocznik Lubelskiego przypominał mokrą ścierkę. Zadaj mu pytanie, czy jada (pija?) mokre ścierki i czym różnią się od suchych.

    OdpowiedzUsuń